Przepracowani i narażeni na ataki demonów. Na Filipinach brakuje egzorcystów

„Wkraczamy przecież na terytorium wroga i staramy się odebrać im to, co w rzeczywistości należy do Boga”

https://twitter.com/BorucJan/status/630431965498490880

http://www.tvp.info/21172259/przepracowani-i-narazeni-na-ataki-demonow-na-filipinach-brakuje-egzorcystow

Filipińscy duchowni skarżą się, że w kraju zdecydowanie brakuje egzorcystów. Pracuje ich tam tylko pięciu, a zapotrzebowanie na ich posługę jest znacznie większe. – Wielu Filipińczyków zajmuje się okultyzmem, spirytyzmem i różnego rodzaju uzdrowieniami – mówi cytowany przez Katolicką Agencję Informacyjną ksiądz Jose Francisco Syqui, dyrektor Diecezjalnego Biura Egzorcyzmów w Manili.

 

Garstce egzorcystów pomagają świeccy psychiatrzy i lekarze. – Równocześnie mamy zazwyczaj około 30 zgłoszonych próśb o odprawienie liturgii uwolnienia od opętania – powiedział ks. Syqui.

Egzorcyści są przepracowani: jak pisze KAI jednorazowa modlitwa trwa kilka godzin, a w często trzeba ją powtarzać. Każdego dnia księża mają do czynienia przynajmniej z trzema lub czterema przypadkami opętania.

Terytorium wroga

W związku z tym ks. Syquia zwrócił się do wszystkich 86 ordynariuszy tego azjatyckiego kraju, aby każdy z nich naznaczył przynajmniej jednego egzorcysty w swojej diecezji.

Coraz częściej zdarza się, że demony atakują księży, którzy z nimi walczą. – Wkraczamy przecież na terytorium wroga i staramy się odebrać im to, co w rzeczywistości należy do Boga – stwierdził filipiński kapłan.

KAI