Dozens Of Russian Troops ‚Flee Unit, Fearing Ukraine Deployment’


http://www.defensenews.com/story/defense/2015/07/11/russia-ukraine/30012235/

MOSCOW — Dozens of Russian soldiers are facing trial for fleeing their unit, fearing deployment to Ukraine, a news site and a lawyer for five of the men said Saturday.

The popular Gazeta.ru website said several dozen soldiers would be prosecuted after fleeing a training ground in southern Russia where they were under pressure to „volunteer” to fight in Ukraine.

The troops had freely enlisted for the army and are not draftees, it said.

It is the latest report to allege Russian soldiers are being sent to eastern Ukraine despite Moscow’s insistence that only „volunteers” are fighting alongside the pro-Russian separatists.

The defense ministry said that only four soldiers named in the report are under investigation for „disciplinary offences,” denying dozens were involved, the Echo of Moscow radio station reported.

Gazeta.ru cited mothers of two soldiers from the unit, based in the town of Maikop in the North Caucasus, as saying their sons had fled a training ground in the southern Rostov region, fearing being sent to Ukraine.

Pressure to ‚Volunteer’

A lawyer representing five of the soldiers, Tatiana Chernetskaya, speaking by phone to AFP confirmed the report and said „dozens” of soldiers faced tribunals.

„They all have the same story. They all served together in the same unit,” said Chernetskaya, based in the southern town of Krasnodar.

„They weren’t directly forced to go to Ukraine. People came to the unit to canvass them to go,” Chernetskaya said, adding the recruiters were „not wearing any identification tags.”

„According to the soldiers, they offered 8,000 rubles ($142) per day,” she said.

The soldiers fled, not wanting „to find themselves in battle,” she said.

Because Russia is technically not at war with Ukraine, „if they were sent to Ukraine, it could be seen as a criminal act,” she added, calling the soldiers „law-abiding.”

„They went back to Maikop and started writing resignation letters but these were not accepted and this all led to the launching of criminal cases.”

She said four of her clients are charged with going AWOL while one is charged with the more serious offence of desertion.

She said soldiers started going on trial in March and several had already been convicted.

Gazeta.ru cited the mother of 21-year-old soldier Ivan Shevkunov, who is facing up to 10 years’ jail as a deserter.

„He said that soldiers were being forced to go (to Ukraine) as volunteers,” said the soldier’s mother, named as Svetlana Nikolayevna.

Gazeta.ru also published a handwritten statement by another soldier, Pavel Tynchenko, who has been charged with going absent without leave.

In the statement to the judge of the military tribunal, Tynchenko wrote: „I did not want to go against the oath I swore and did not want to take part in military actions in Ukraine.”

Gazeta.ru cited official statistics on Maikop garrison’s military tribunal, saying it convicted 62 soldiers of going AWOL in the first half of 2015.

The court’s website says a soldier from the Maikop unit on Thursday was convicted of going AWOL and robbery and sentenced to nine months in a prison colony.

The Kremlin’s rights council, an advisory body, is due to visit Maikop next week and Chernetskaya said she planned to meet them to raise the soldiers’ trials.

„The number of witnesses of this state crime (illegally sending soldiers to participate in an undeclared war) is already such that it is impossible to conceal them,” opposition politician Alexei Navalny wrote on his blog.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „Dozens Of Russian Troops ‚Flee Unit, Fearing Ukraine Deployment’

  1. zenobiusz pisze:

    Strzelanina na zachodniej Ukrainie: Prawy Sektor starł się z mafią. Są zabici i ranni


    Strzelanina na zachodniej Ukrainie: Prawy Sektor starł się z mafią. Są zabici i ranni

    pl, jk publikacja: 11.07.2015 aktualizacja: 18:09
    wyślij
    drukuj

    Po strzelaninie w Mukaczewie (fot. Twitter/UKRINFORM)

    Trzy osoby zginęły, a siedem zostało rannych w strzelaninie, do której doszło w sobotę w Mukaczewie w obwodzie zakarpackim na zachodzie Ukrainy. Z doniesień mediów wynika, że do wymiany ognia doszło między miejscową mafią a członkami batalionu ochotniczego Prawy Sektor, który bierze udział w walkach z prorosyjskimi separatystami na wschodzie kraju.

    Desant pod Dniepropietrowskiem. Kijów naciska na Prawy Sektor

    O zdarzeniu poinformował doradca szefa MSW i deputowany do ukraińskiego parlamentu Anton Heraszczenko. Wśród rannych jest trzech milicjantów i czterech cywilów. Prawy Sektor podał na swoim profilu na Facebooku, że w strzelaninie zginęło dwóch jego członków, a czterech zostało rannych.

    Ta znana z nacjonalistycznych poglądów organizacja oświadczyła, że jej bojownicy zostali zaatakowani przez „setki oszalałych z bezkarności bandytów” kontrolowanych przez miejscowego deputowanego do parlamentu Mychajła Łania. W przeszłości był on członkiem Partii Regionów zbiegłego z kraju prezydenta Wiktora Janukowycza.

    Milicjanci w grupie bandytów?

    Prawy Sektor oznajmił, że w grupie bandytów byli milicjanci i poinformował, że jego bojownikom udało się wyjść z okrążenia i rozproszyć po okolicznych lasach. Prawy Sektor zapowiedział jednocześnie, że nie spocznie, dopóki deputowany Łanio, którego nazwano „gwałcicielem i handlarzem narkotykami”, nie zostanie aresztowany.

    Organizacja ostrzegła, że się nie podda i zaapelowała do wojska, by nie uczestniczyło w operacji przeciwko niej. Członków Prawego Sektora w Mukaczewie ścigają obecnie oddziały Gwardii Narodowej. W operacji bierze udział także Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), która zaapelowała do uczestników konfliktu o złożenie broni.

    Lokalne media informują tymczasem, że to nie Prawy Sektor został zaatakowany, lecz on sam najechał na kompleks sportowy w Mukaczewie, który należy do deputowanego Łania.

    Szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow informował wcześniej, że napastnicy używający granatników zranili czterech cywilów i trzech milicjantów.

    Media na Zakarpaciu donoszą, że w Mukaczewie stacja benzynowa stanęła w ogniu i traktują całe zdarzenie jako walkę o wpływy biznesowe. Awakow poinformował, że bandyci zostali otoczeni i postawiono im ultimatum, by się poddali. W przeciwnym razie zostanie wobec nich użyta siła. „W obwodzie zakarpackim trwa specjalna operacja mająca na celu zatrzymanie i rozbrojenie bandy, która w sobotę dokonała napaści na obiekt cywilny w Mukaczewie. Z użyciem granatników bandyci zniszczyli dwa samochody milicyjne, zranili czterech cywilów i trzech funkcjonariuszy” – napisał Awakow na Facebooku.
    Prawy Sektor do Polaków: „Historia to historia. Trzeba patrzeć w przyszłość”

    Poroszenko o zagrożeniu terroryzmem

    Na sytuację w Mukaczewie zareagował prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. „Poleciłem organom porządkowym rozbrojenie i zatrzymanie przestępców, którzy wywołali strzelaninę i zabili osoby cywilne w Mukaczewie. Państwo powinno dać stanowczy odpór wszelkim przejawom bandytyzmu” – czytamy na Facebooku szefa państwa.

    W piątek, podczas narady w MSW w Kijowie, Poroszenko ostrzegał, że na Ukrainie rośnie stopień zagrożenia terrorystycznego, które rozprzestrzenia się daleko poza granice operacji prowadzonej przeciwko prorosyjskim bojownikom w obwodach wschodnich.

    Szef państwa zaznaczył, że w związku z wojną, która toczy się w Donbasie, w jego kraju wzrasta także przestępczość. – Sytuacja kryminogenna związana jest przede wszystkim z bezprawnymi działaniami ugrupowań terrorystycznych w obwodzie donieckim i ługańskim, przez co do nielegalnego obiegu trafiła znaczna ilość broni, materiałów wybuchowych i amunicji. Zaktywizowały się przy tym osoby, mające skłonności do łamania prawa – powiedział Poroszenko.
    PAP

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.