Here’s what of them were from the judgment of God thousands of years ago
Last objects subject to destruction before our ey
http://ufo-aliens.ru/ufo_post.php?id=12
„They” lose their the energy that remains the illusion …
http://www.olabloga.pl/eksplozje-ufo
DALNIEGORSK, WZGÓRZE 611 – KRAJ NADMORSKI
29 stycznia 1986 r. zaobserwowano w Dalniegorsku przelot świecącej kuli o średnicy ok. 2 metrów. Kula poruszała się skokami z prędkością ok. 500 km/godz. i upadła na pobliskie wzgórze (Wzgórze 611). Nastąpiły dwie eksplozje, a następnie trwający godzinę pożar, przy czym jasność płomieni można było porównać do łuku elektrycznego podczas spawania.
Na miejscu zdarzenia znaleziono niezwykłe pozostałości:
- Kulki z otworami, wykonane ze stopu ołowiu z dodatkiem tak rzadkich pierwiastków, jak cyrkon, lantan, itr, prazeodym i inne.
- Kulki ze stopu żelaza z chromem, niklem, manganem i glinem, a także kulki ze stopu żelaza z wolframem i kobaltem, posiadające nie krystaliczną, ale amorficzną strukturę.
- Osobliwe elementy nazwane „siateczkami”, w których składzie odkryto skand, złoto, lantan i samar. Struktura owych „siateczek” do dzisiaj pozostaje tajemnicą.
Więcej szczegółów na ten temat można znaleźć w artykule „Wzgórze 611”.
DUSZANBE – TADŻYKISTAN
Jeszcze jedna eksplozja UFO została odnotowana jesienią1989 r. w Duszanbe. Na wysokości 2,5 m nad ziemią zawisła dziwna, rozpalona kula. Po około 40 sekundach powoli opuściła się w dół i dotknąwszy ziemi nagle eksplodowała. Po wybuchu pozostały odłamki.
Pracownik jednego z instytutów naukowo-badawczych, A. Oczeldijew, zajmujący się badaniem tych odłamków stwierdził, że składają się z substancji przypominającej tuf (rodzaj skały osadowej) i zostały opalone zarówno z zewnątrz, jak i od środka. Sądząc po ich kształcie można sądzić, że zniszczony obiekt był rzeczywiście kulą. W sposób nieoczekiwany badane odłamki zaczęły się rozsypywać tracąc pierwotną formę, jednak substancja, z której zostały wykonane, nie uległa zmianie.
OBWÓD IRKUCKI – SYBERIA
1 marca 2011 roku służby dyżurne obwodu Irkuckiego zostały zasypane licznymi telefonami z miejscowości Barachał, Obusa, Chajra i innych. Wszyscy dzwoniący informowali o tym samym: pozaziemski statek ogromnych rozmiarów upadł w głuchej tajdze. Jego upadek wywołał eksplozję ogromnej mocy. Jak podczas silnego trzęsienia ziemi zadrżały domy, na podłogę pospadały meble i sprzęty domowe, powypadały szyby w oknach.
Na miejsce katastrofy wysłano śmigłowiec Ministerstwa Spraw Nadzwyczajnych (МЧС). Co on odkrył, nie wiadomo. Do badań włączyła się też Federalna Służba Bezpieczeństwa i wszystkie materiały zostały utajnione. Później w internecie pojawiła się wiadomość, którą zdążyło przeczytać ponad 7 mln ludzi. Mieszkaniec jednej z miejscowości w pobliżu miejsca katastrofy UFO demonstrował zwłoki humanoida i opowiadał o tym, jak jego pies odkrył je w tajdze.
Okazuje się, że UFO mimo niewątpliwie wysokiej techniki, jaką demonstrują, dosyć często ulegają katastrofie i eksplodują na ziemi. Do opinii publicznej dociera coraz więcej informacji od byłych oficerów armii, agentów służb specjalnych i pracowników przemysłu zbrojeniowego, którzy twierdzą, że widzieli nie tylko szczątki UFO w miejscach ich upadku, ale też zwłoki ich załóg. Po zakończeniu czynnej służby i po upływie długiego czasu od tamtych wydarzeń, uważają się za zwolnionych z obowiązku milczenia. Być może światło dzienne ujrzą też utajnione wyniki badań.
https://twitter.com/vairton5550/status/528215400031744001
PolubieniePolubienie
. Opisy katastrofy mówią mi, że był to bezsprzecznie statek kosmiczny (typu vimana lub podobnej budowy), zbudowanego ze szkła i kwarcu, wyposażonego w reaktor jądrowy. Przy tym mogła to być również część rozpadającego się, tajemniczego obiektu o nazwie CZARNY KSIĄŻĘ czy też CZARNY BARON, którego rozpad został zauważony przez astronomów radzieckich i amerykańskich w dniu 18 grudnia 1955 roku. Obiekt ten rozpadł się wtedy na 10 wielkich odłamów o rozmiarach ok. 70 x 35 m, na orbicie 2000. Proces ten mógł rozpocząć się na długo wcześniej.
PolubieniePolubienie
Istnieje na wyspie Wałaam pewne zagadkowe miejsce, gdzie zupełnie przypadkowi ludzie często stykają się z mirażami. O mirażach słyszeli zapewne wszyscy (nawiasem mówiąc, na jeziorze Ładoga miraż jest zjawiskiem normalnym), ale w tym przypadku chodzi o miraże osobliwe, nie poddające się logicznemu rozumowaniu, które obserwuje się z roku na rok w określonej części wyspy. Informacje zebrane o tym miejscu świadczą o pojawianiu się tam jakichś białych istot – ni to ludzi, ni to zwierząt – Bóg wie, co to takiego, jak stwierdził jeden ze świadków.
wyspaAlbo też miejsce wyznaczają dwa (albo więcej) świetlne słupy. Ciepła one nie dają, za to wywołują paniczny strach u obserwatorów. Pojawiają się prosto z ziemi w grupie od dwóch do pięciu sztuk, różnego koloru i jasności. Szczególnie często pojawia się kolor zielony. Wysokość słupów waha się od metra do dwóch, a średnica wynosi około dwóch metrów.
Poza świetlistymi słupami bywają często inne świecące obiekty: kule i niby-księżyce. Najczęściej pojawiają się w grupie do pięciu sztuk: cztery duże i jasne, i piąta mała, ruchliwa, która to pojawia się, to znika w równych odstępach czasu.
W początkach obecnego stulecia obserwowano w tym miejscu jeszcze bardziej niezwykłe zjawisko mirażu w postaci „schodkowej piramidy”. Stała na jakimiś wzniesieniu wysokim na dwa-trzy kilometry. U stóp góry widać było dolinę przeciętą rzeką. Wrażenie było takie, jak widok z okna samolotu lecącego na wysokości 8000 m.
Rok później pojawił się jeszcze jeden miraż: krajobraz zatoki morskiej otoczonej pasmem niewysokich, porośniętych rzadkim lasem wzgórz. Piaszczyste wydmy schodziły do wody. Obraz był stabilny i utrzymywał się około kwadransa. Co ciekawe, „obszar obserwacji” powoli obracał się w płaszczyźnie poziomej w kierunku ruchu wskazówek zegara.
Kto podejmie się wyjaśnić naturę zagadkowych obiektów i zjawisk, obserwowanych na wyspie Wałaam coraz to częściej? To miejsce było takim zapewne zawsze. Na długo przedtem, zanim przybyli na wyspę pierwsi chrześcijańscy mnisi (pewnie minęło do tego czasu nie jedno tysiąclecie), Wałaam, dzięki swoim geokosmicznym osobliwościom przyciągał ludzi bez względu na ich religię. Jak by nie było, odpowiedź na nierozwiązane zagadki wyspy Wałaam otrzymamy najwyraźniej dopiero w nieokreślonej przyszłości.
http://www.olabloga.pl/fenomeny-wyspy-walaam
PolubieniePolubienie
OBIEKTY LATAJĄCE
Na wyspie Wałaam niejednokrotnie obserwowano latające „świecące kule”. Zimą 1984 roku, około godziny 23, kilka osób przebywających w północno-zachodniej części wyspy, nieoczekiwanie ujrzało jasno świecącą kulę, połyskującą chłodnym blaskiem. Średnica wiszącej nad ziemią kuli była porównywalna ze średnicą widocznego księżyca w pełni. Ludzie przez kwadrans oglądali to fascynujące widowisko, a następnie kula przygasła i zamieniła się w małą gwiazdkę, która stopniowo zniknęła na nocnym niebie.
Kilka lat później, jesienią, przy podjeździe do Żółtego Skitu troje świadków obserwowało dwie świecące kule, wiszące dwa metry nad ziemią. Po dziesięciu minutach połączyły się one w jedną kulę, która z ogromną prędkością odleciała w kierunku jeziora Komarowo.
Nie mniej interesujące zdarzenie miało miejsce zimą w początku lat 90. Rankiem około godziny 7, dwoje mieszkańców wyspy Wałaam, wychodząc do pracy zobaczyło na wschodniej stronie nieba dosyć dużą kulę świecącą pomarańczowym światłem. Z jednej strony kuli widoczny był wysunięty do przodu jakiś element czarnego koloru, ale mimo to dobrze widoczny na tle nieba. Obiekt powoli przemieszczał się prawie równolegle do ziemi ze wschodu na północ. Po pewnym czasie zniknął, a w tej części nieba pojawiły się jasne, świecące kłęby dymu, jak po wybuchu. Widać je było przez pięć minut. Następnie ukazał się promień i snop światła, skierowany w przeciwnym kierunku. Po pół godzinie światło zaczęło stopniowo gasnąc, aż zniknęło całkowicie. Całe zjawisko odbywało się w zupełnej ciszy.
Jeszcze jedna relacja naocznego świadka, współpracownika karelskiej filii Akademii Nauk F.R., A. Nowopolskiego. Działo się to w 2007 roku. Nowopolski zobaczył najpierw spadającą gwiazdę, którą wziął za meteoryt. Jednak ów meteoryt nie upadł, lecz zatrzymał się, a następnie zaczął poruszać się w kierunku obserwatora. Szybko powiększał rozmiary i upodobnił się do sterowca z ostro zarysowanymi konturami. Obiekt miał kształt sześcio- albo ośmiograniasty o średnicy 12-15 m i długości ok. 100 m, a z przodu i z tyłu widać było jasno świecące powierzchnie. Poruszał się na wysokości 300-500 m. Obserwator wpadł w przerażenie widząc zbliżający się obiekt i rzucił się na ziemię. Ze „sterowca” wyleciała jasno świecąca, biała kula i pomknęła w kierunku prostopadłym do jego trajektorii. Początkowo leciała poziomo, a po pewnym czasie skierowała się ku ziemi. Lądowanie kuli wywołało jasną łunę, na tle której doskonale widoczny był las.
Podobne „sterowce” na niebie nad Wałaamem szczególnie często obserwowano na przełomie lat 2000-2001. Pod koniec 2000 roku grupa turystów widziała srebrzysty obiekt w kształcie cygara, lecący z zachodu na wschód. W tylnej części obiektu widoczne było zgrubienie, natomiast żadnych zewnętrznych elementów ani świateł nie było. Obiekt poruszał się powoli i dokładnie w linii prostej, a potem nagle zatrzymał się. Po krótkim postoju „cygaro” odleciało z ogromną prędkością.
W 2001 roku inna grupa turystów, ale w tym samym miejscu obserwowała dwa srebrzyste „cygara” z różowymi reflektorami w tylnej części korpusu. Przybliżone wymiary obiektów wynosiły ok. 150 m długości i ok. 40 m średnicy. Z tyłu na korpusie widać było pewne zgrubienie, jakby silniki. Oba obiekty poruszały się równolegle i jednocześnie zniknęły za horyzontem.
http://www.olabloga.pl/fenomeny-wyspy-walaam
PolubieniePolubienie
ЗАЧЕМ ПАТРИАРХУ ЯХТА С ЯЗЫЧЕСКИМ НАЗВАНИЕМ И ГОСУДАРСТВЕННЫМИ ГЕРБАМИ
http://compromatwiki.org/wiki/%D0%97%D0%B0%D1%87%D0%B5%D0%BC_%D0%BF%D0%B0%D1%82%D1%80%D0%B8%D0%B0%D1%80%D1%85%D1%83_%D1%8F%D1%85%D1%82%D0%B0_%D1%81_%D1%8F%D0%B7%D1%8B%D1%87%D0%B5%D1%81%D0%BA%D0%B8%D0%BC_%D0%BD%D0%B0%D0%B7%D0%B2%D0%B0%D0%BD%D0%B8%D0%B5%D0%BC_%D0%B8_%D0%B3%D0%BE%D1%81%D1%83%D0%B4%D0%B0%D1%80%D1%81%D1%82%D0%B2%D0%B5%D0%BD%D0%BD%D1%8B%D0%BC%D0%B8_%D0%B3%D0%B5%D1%80%D0%B1%D0%B0%D0%BC%D0%B8
НЕБОЛЬШОЕ СУДНО ЗА $4 000 000
Черная яхта «Паллада» с тонированными стеклами, с российскими гербами на бортах и триколором на корме пришвартовано у Никольского скита Валаамского архипелага. Неподалеку отсюда находится Валаамская резиденция Патриарха. «Паллада» почти всегда стоит здесь — для нее построен собственный причал. На фоне Никольской церкви она смотрится как президентский лимузин на фоне Кремля.
PolubieniePolubienie
Władimir Putin i patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl odwiedził Monastyr Wałaamski
http://www.vesti.ru/doc.html?id=300319
PolubieniePolubienie
PolubieniePolubienie
EKSPEDYCJA NA MIEJSCE KATASTROFY UFO
Na trzeci dzień po upadku kuli na wzgórze wspięła się grupa badaczy. Śniegu było ponad pół metra i ze względu na strome zbocze wspinaczka była niezwykle trudna. Miejsce znaleźli bez trudu – śnieg był tam całkowicie wytopiony. Powierzchnia była gęsto usłana odłamkami skał, które świeżo zostały pokruszone. Unosił się ostry i silny zapach czegoś chemicznego, przypominający zapach produktów suchej destylacji drewna. Sama powierzchnia o rozmiarach 3 m x 3 m znajdowała się na stromym uskoku skały.
Na niektórych kawałkach kamieni i na pobliskiej skalnej ścianie widoczne były smugi i krople srebrzystego metalu, jak się później okazało – ołowiu. Dużą jego ilość odkryto w formie kulek rozrzuconych po całej powierzchni. Najmniejsze z nich miały średnicę ok. 0,1 cm, masa największych dochodziła do 3,5 g. Dużych kulek (nazwa umowna, jako że nie były to formy idealnie kuliste) znaleziono cztery sztuki. Te znaleziska były niewątpliwie resztkami rozbitego obiektu, jako że w tym miejscu brak jest rud tego metalu. Zebrano łącznie ok. 70 g ołowiu, 40 g kulek żelaznych i 5 g materiału nazwanego „siateczką”. Najbardziej niezwykły był właśnie ten ostatni materiał.
Srebna kulaJego struktura do dzisiaj stanowi zagadkę. Są to płaskie i przestrzenne elementy z mnóstwem otworów i mostków. Sam materiał czarnego, połyskującego koloru, przypominający szkło, nie wchodzi w reakcję z silnymi rozpuszczalnikami i kwasami nawet przy długim ich działaniu i w wysokiej temperaturze. Jedną z próbek niezwykłej „siateczki” poddano badaniom w Taszkiencie. Stwierdzono, że w skład materiału wchodzi skand, złoto, lantan i samar. Nie mniej interesującą zagadkę odkryto w 1988 r. podczas analizy rentgenograficznej próbki. Przed podgrzaniem siateczki w próżni widoczne były sygnały dyfrakcyjne złota, srebra, niklu i krzemu. Po podgrzaniu próbki w próżni zniknęły fazy złota, srebra i niklu, a pojawił tytan, molibden i ren. W jaki sposób zniknęły jedne składniki, a pojawiły się nowe? W innej próbce po podgrzaniu jej w próżni pojawił się siarczek berylu. Zaskakująco wysoki okazał się udział metali szlachetnych: 1100 g złota na tonę materiału siateczki. Dla porównania: przy zawartości 4 g złota w tonie skały opłacalne staje się jego przemysłowe wydobycie.
Największe zainteresowanie wzbudziły jednak kwarcowe nici, odkryte metodą mikrodyfrakcji, z których każda o średnicy 17 mikronów zawierała w sobie złoty przewód. Specjaliści stwierdzili, że taka technologia niemożliwa jest nawet przy dzisiejszym poziomie techniki i nie ulega wątpliwości, że nie jest to obiekt naturalnego ani ziemskiego pochodzenia.
ROSYJSKIE ROSWELL
Prowadzone na miejscu upadku UFO pomiary wykazały utrzymywanie się pola o anormalnym charakterze. Unikały tego miejsca zwierzęta, a u ludzi pojawiały się zmiany w składzie krwi, zwiększał się puls i ciśnienie krwi, następowały zaburzenia koordynacji ruchów. Nad Wzgórzem 611 obserwowano w późniejszych latach ogniste kule albo przelot cylindrycznych obiektów.
Tajemnica wydarzeń z 1986 r. nie została do tej pory wyjaśniona. Pojawiło się za to kilka hipotez: jedne mówią o niezwykłym meteorycie, inne o gigantycznym piorunie kulistym albo o przybyszach z kosmosu.
Amerykanie nazwali Dalniegorsk „Rosyjskim Roswell”. Wydaje się jednak, że bardziej słuszne byłoby określenie właśnie tego amerykańskiego miasteczka, jako żałosnego podobieństwa do Dalniegorska: zdarzenie na terenie Rosji posiada bowiem dokumentację, której prawdziwości nikt nie kwestionuje. Wzgórze 611 jest do dzisiaj chyba jedynym miejscem w Rosji, gdzie znaleziono materialne pozostałości po rozbitym UFO. A co do samego miejsca upadku tajemniczej kuli: polana dawno zarosła już trawą, a pień drzewa rozebrali turyści „na pamiątkę”…
http://www.olabloga.pl/wzgorze-611
PolubieniePolubienie
Widzę że powoli stajesz się mimowolnym propagatorem ufo
PolubieniePolubienie
A wczytaj się w stronę….
PolubieniePolubienie
Co tu się wczytywać same wymyślone historie bez żadnych dowodów
PolubieniePolubienie
Myśl i nie denerwuj się.
PolubieniePolubienie
https://twitter.com/Perspective_pic/status/620609993276940289
Próbują ozywić legendy i wywołać fale stchachu(zbawcza energia)
i nic,są zdesperowani.
PolubieniePolubienie
TAJEMNICZE ZNALEZISKA
Aparat latajacyPrawdopodobne „pozostałości” po Obcych można napotkać nie tylko w Rosji. W latach 90 w Izraelu niejednokrotnie lądowały nieznane aparaty latające. W miejscach kontaktu z ziemią pozostawały wyraźne kręgi, wewnątrz których znajdowano kawałki jakiegoś srebrzystego metalu i zagadkową oleistą masę czerwonego koloru. Analiza wykazała, że metal jest czystym krzemem, który bez domieszek nie istnieje w przyrodzie, a w skład „czerwonego oleju” wchodzi kadm.
http://www.olabloga.pl/niespodzianki-pozostawione-przez-obcych
„Analiza wykazała, że metal jest czystym krzemem, który bez domieszek nie istnieje w przyrodzie”
Jak w starohinduskich tekstach o których pisałem.
PolubieniePolubienie
Przez oni rozumiem ludzi którzy świetnie zarabiają na teoriach spiskowych
PolubieniePolubienie
Zachęcam do czytania stron o wędkarstwie ..unikniesz stresu ..
PolubieniePolubienie
Kilka lat temu na brzegu rzeki Tom odkryto tajemniczy artefakt – kamień z metalową obręczą. Ciężar obiektu wynosi ok. 30 ton. Według opinii jego znalazcy, emerytowanego nauczyciela geografii Jurija Barinowa, może to być przekaźnik kosmicznej energii. Metaliczna obręcz pochłania energię – cieplną, świetlną, a kamienna bryła przetwarza ją i przekazuje w kosmos. Podobno sam Barinow, dotykając kamienia, doświadczał czasowego przeniesienia w nieznaną przestrzeń – widział nieznane wcześniej okolice i rośliny.
http://www.olabloga.pl/niespodzianki-pozostawione-przez-obcych
„Metaliczna obręcz pochłania energię – cieplną, świetlną, a kamienna bryła przetwarza ją i
przekazuje w kosmos. „
Energia ,głód energii..ta chyba na nic się im nie zda,mimo rozpaczliwych prób..
PolubieniePolubienie
Pwątpiewam w te starożytne teksty
PolubieniePolubienie
Jesteśy zdani na proces poszlakowy,choć i dowody może by się znalazły..
PolubieniePolubienie
Pozostaje Ci szukać ciekawych kamieni,a nuż znajdziesz….
PolubieniePolubienie
To nie kwestia wiary a wiedzy.
1918 – w Bibliotece Baroda Royal Sanskrit w Mysore w Indiach odkryto rękopis „Vaimanika Sastra”
Vymanika-Shaastra or Science of Aeronauties
Vymanika-Shaastra or Science of Aeronauties
1943 – fragmenty dzieła zostały opublikowane pt: „Vimana Shastra”. Prace nad tekstami podjęła dodatkowo Academy of Sanskrit Research z Mysore z dyr. prof. dr. G.R. Josyer. 25.08.1952 – naukowcy przekazali mediom pierwsze informacje o odkryciu. „Szanowni państwo! mamy przed sobą 500 ślok czyli tekstów staroindyjskich, mówiących wyłącznie o prehistorycznym, lotnictwie. jest to 6000 ręcznie pisanych linijek. Opisują one aparaty latające typu wiman: rukma, sundra i szokuna„. 1973 – przedstawiono przekład razem z sanskryckim tekstem, przez dr. Josyera pt. „Vymaanika-Shaastra or Science of Aeronauties„.
https://ripsonar.files.wordpress.com/2014/07/vymanika-shaastra-or-science-of-aeronauties.jpg?w=227&h=300
PolubieniePolubienie
Poszlaki esencja teorii spiskowych możesz bliżej określić kto tak pilnie potrzebuje energii
PolubieniePolubienie
Jak w procesach poszlakowych .”Gwałciciele”
Już zmuszono ich do opuszczenia Ziemi,kiedyś robili tu za „bogów”.
Myślę że znasz Biblię.Potop zniszczył ich fizyczny „pomiot”.
Proces poszlakowy…myśl
Tu mała podpowiedź:
PolubieniePolubienie
Sugerujesz że to są upadłe anioły
PolubieniePolubienie
Tak się ich łagodnie nazywa.
PolubieniePolubienie
Tak myślę już od kilku lat ale nie zgadzam się że potrzebują jakiejkolwiek energii to istoty duchowe
PolubieniePolubienie
Niegdyś mieli możliwość korzystania z energii Boga.Do buntu.
Zakładam że ich technika uwzględniała to.W chwili „bożego DOŚĆ”
większość ich konstrukcji uległa zniszczeniu.Niektóre ,budowane przez ludzi
pod ich kierownictwem mogły przetrwać.Właśnie kończy im się „okres gwarancyjny”
Pan Bóg ma poczucie humoru…
Jeśli oni tu lecą,to odzyskać planetę i źródło energii jakim jest ludzki ból i stach.
Ich sekty robią wszystko by się na tym polu wykazać,za obietnicę wiecznego życie i
pełnienia roli elit.Widać jednak ,że cholernie im nie wychodzi.
Już dawno świat powinien nurzać się w chaosie nienawiści ,w totalnym kryzysie .
Europa powinna spływać krwią w wojnach religii i ideologii.USA powinno być po katakliźmie w szponach „NWO”.I…..
Wychodzą tylko karykatury zamierzeń.
Szkoda że giną przy tym ludzie,ale ich nagroda jest w Królestwie.
PolubieniePolubienie
„nie zgadzam się że potrzebują jakiejkolwiek energii to istoty duchowe”
Czytałeś zapewne o krwawych ofiarach z ludzi składanych dawnym „bogom”
Jak myśłisz po co to robiono jak nie dla uzyskania energii. ???
PolubieniePolubienie
Trudno nam świat Stworzony zrozumieć. Dawne przekazy mamy w różnych formach-rysunki naskalne , przedmioty , manuskrypty…..itp. Ale problem polega na tym / tak ja myślę/, że my to wszystko „jakoś” mentalnie rozdzielamy. Dla nas – materia ,to jedno –a świat duchowy ,to drugie.
A przecież wszystko to razem , STWORZYŁ BÓG .
SAM BÓG –NIE BĘDĄC żadnym stworzeniem , JEST WE WSZYSTKIM CO STWORZYŁ .
Podtrzymuje życie i całą materię , w każdej sekundzie , we wszystkich swoich stworzeniach. To JEGO PRAWA rządzą wszystkim . My znamy chyba jeszcze niewiele i nigdy wszystkiego nie poznamy .Bo człowiek ma ograniczoność poznawczą , bo jest z Ziemi.
Gdyby Pan Bóg , wycofał się z tego cały świat stworzony ‚zapadł ‚ by się natychmiast.
DLATEGO —- I W ŻYCIU , I PO TAMTEJ STRONIE …P A Ń S C Y J E S T E Ś M Y.
PolubieniePolubienie
Widzę że właściwie zrozumiałeś sugestę z tego materiału.
Nie ma to jak ścisły umysł…
PolubieniePolubienie
„Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który [jest i działa] ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.”
Oj minusują w milczącej złości .Wystarczy zobaczyć co minusują by wiedzieć czyi są.
PolubieniePolubienie
These are ships here
Jeden z „marzycieli”
PolubieniePolubienie
Jak mogą tu lecieć skoro cały czas tu są
PolubieniePolubienie
Nie wszyscy.Ci którzy byli w”ciele” pozostali w nim.Zostali wygnani w „ciemności zewnętrzne”(prawda że pasuje do Nibiru?)
PolubieniePolubienie
To się kłóci z biblią
PolubieniePolubienie
A w którym miejscu?
Biblia daje jedynie nieliczne wskazówki,widocznie ta wiedza o przeszłości a i przyszłości nie jest potrzebna do zbawienia.
Nie prowadzimy wszak dysputy teologicznej ,a paramy sie „probabilistyką”
PolubieniePolubienie
PolubieniePolubienie
Nietypowy obiekt zaobserwowano 15 lipca bieżącego roku na zdjęciach z koronagrafu SOHO. Rzekomy obiekt na pierwszy rzut oka nie wygląda imponująco, ale ufolodzy docenili jego regularny kształt sugerując, ze jest to ogromny statek kosmiczny wielkości około 200 tysięcy kilometrów kwadratowych, co odpowiada powierzchni wielu krajów na Ziemi.
http://nt.interia.pl/news-potezny-obiekt-wypatrzony-w-okolicy-slonca,nId,1857699
He he he he
PolubieniePolubienie
Czyste spekulacje szkoda czasu ewangelia jasno wskazuje gdzie są
PolubieniePolubienie
” Biada ziemi i biada morzu – bo zstąpił do was diabeł, pałając wielkim gniewem, świadom, że mało ma czasu».
Oj coś słabo znasz Ewangelię.
Poza wszystkim zaś jest mnóstwo stron gdzie szykują się na powitanie a to „kosmicznego Chrystusa” a to „kosmicznych braci stwórców naszych”
Do dzieła,no chyba że Cię wszędzie pobanowali ,a to trudno,u mnie możesz jak wiesz zawsze….
PolubieniePolubienie
„zstąpił do was diabeł”
A skądże to zstąpił,z sąsiedniego szczytu góry ?
A której to ??
PolubieniePolubienie
Oj poleciałeś po całości to kwestia interpretacji robota dla teologów może to znaczyć np.2000 lat temu a dziś ujawnił się wpełni znaczeń może być wiele
PolubieniePolubienie
To słowa do ludzi „końca czasów”.
Można je interpretować i inaczej,uspokajająco.
Kim więc są „ufoki”?
PolubieniePolubienie
PolubieniePolubienie
„built by the Annunaki, ,,THOSE WHO CAME FROM THE SKIES”
Ja reaguję na tą kampanię fałszu.
W „polu morficznym” zaistniała myśl ,
NIE MAJĄ ENERGII.
Kilkudziesięciu jeno czytelników wystarczy, by inni sami nagle na to wpadali
na widok „ufo”.
„Złodzieje energii…”
PolubieniePolubienie
Sorry ale jak nie masz nato jakiejś oficjalnej wykładni kościoła to pzostają dla mnie tylko spekulacjami
PolubieniePolubienie
Oj tam oj tam.
Te „objawienia” trwają więc nie licz
na alibi w postaci opini Kościoła.
PolubieniePolubienie
O opinie kościoła chodziło w kwesti cytatu musze kończyć obowiązki wzywają
PolubieniePolubienie
Nie wiedziałem że każdy cytat z Biblii wymaga opinii Kościoła.
A jakiego Kościoła jeśli wolno zapytac.???
Piszesz „kościoła” „ewangelia”
PolubieniePolubienie
Katolicki oczywiście
PolubieniePolubienie
Polecam,jest tam i odpowiedź czemu Polska jest „chroniona” przed UFO.
PolubieniePolubienie
” Jak chrześcijanie powinni mówić o opętaniach i zniewoleniach, by było to zgodne z wolą Bożą? ”
………………..Zobaczyć opętania w świetle Ewangelii ……………..cdhttp://www.katolik.pl/zobaczyc-opetania-w-swietle-ewangelii,24955,416,cz.html
…………….w świetle wszechogarniającego / ludzi ? / szaleństwa – dobrze mieć prawidłowy wgląd w problem opętań;
PolubieniePolubienie
poprawny link >
http://www.katolik.pl/zobaczyc-opetania-w-swietle-ewangelii,24955,416,cz.html
………nie wiem, dlaczego poprzedni wszedł inaczej ;
PolubieniePolubienie
https://twitter.com/FascinatingVids/status/625090913384181760
PolubieniePolubienie
PolubieniePolubienie
PolubieniePolubienie